Wyobraź sobie, że jedziesz z bardzo ważnym ładunkiem, musisz zdążyć na appointment, jak będziesz za późno firma zapłaci karę i cię obciąży. Wyliczyłeś sobie czas tak aby zdążyć, przewidziałeś zapas na na niespodziewane sytuacje na drodze. Jedziesz sobie spokojnie, wszystko idzie zgodnie z planem. Przychodzi pora na tankowanie zjeżdżasz na Truck Stop, niestety jest kolejka i musisz chwilę poczekać, stajesz za inna ciężarówką, oceniłeś, że ta rajka pójdzie najszybciej bo kierowca przy pompie właśnie skończył tankować i wsiada do trucka. Odpalił, podjeżdża do następnej linii i robi ci miejsce przy pompie. Idzie po paragon i może kawę… Ty tankujesz, minęło 15 minut, umyłeś już szyby i obszedłeś trucka dookoła, żeby sprawdzić czy wszystko jest w porządku. Tamten jeszcze nie wrócił, zaczynasz się niepokoić, bo czas leci… Może jest kolejka do toalety – myślisz.
Mijają kolejne minuty, idziesz na truck stop po paragon. Bierzesz kawę i paragon, przy kasie spotykasz tego przed tobą, myślisz – ok, już wraca. Spieszysz się do trucka, żeby wystartować zaraz jak tamten odjedzie, ale nic się nie dzieje. Nawet nie wiesz czy wrócił, bo nie zwracałaś uwagi, byłeś przekonany, że wraca. Czekasz, aż odjedzie, czas mija, stoisz już pół godziny. Takiego obrotu sprawy nie przewidziałeś.
Tamten wreszcie odjeżdża, ale twój appointment jest zagrożony – co teraz zrobisz? Będziesz wyprzedzał po drodze każdego, kto jedzie trochę wolniej od ciebie i jechał szybciej niż można czy narazisz się na kary?
Ile razy spotkałeś się z taką sytuacją. “Król Szos” jedzie na Fuel Island żeby zrobić 30 minut pauzy… a ty stoisz za nim i nie masz innego wyjścia jak czekać….
To typowe zachowanie niefrasobliwych, kierowców, którzy nie zdają sobie sprawy, że mogą być przyczyną niebezpiecznych sytuacji na drodze. Zastanawiam się, czy ich spotkało coś podobnego,
